wtorek, 28 maja 2013

Magia powrotów, koniec współpracy etc.

I znowu przychodzi mi napisać posta o tym, jak to mnie długo nie było. Matura już za mną i mam nadzieję, że jest tak w istocie i nie czeka mnie poprawianie chemii i biologii za rok. Do rzeczy jednak. Blog wraca do życia z uwagi na czas, którym nareszcie dysponuję (i przyznaję, że to prawdziwie dziwne uczucie po roku ciągłej świadomości obecności wiszących nad głową obowiązków maturzysty...), lecz wraca w nieco odmienionej formie. Dlaczego? Przez ostatni rok miałam okazję współpracować z portalem Gildia.pl. Była to współpraca w miłej atmosferze i wiązała się ze stosami książek do przeczytania, lecz została przeze mnie zakończona. Mimo dotarcia do momentu, który mi się kiedyś marzył - pisania dla większego portalu, utraciłam część radości z czytania. Ograniczenia czasowe skazały mnie na pochłanianie wyłącznie egzemplarzy recenzyjnych, zaś książki kupowane "za własne", związane z moimi zainteresowaniami leżały odłogiem. Recenzowanie wiąże się też z pewnego rodzaju obowiązkiem - skoro należy się do redakcji, powinno się jednak pokazać tu i tam, wysłać parę tekstów, przy okazji mieszcząc się w czasie. Jaki to ma związek z tą stroną? Ano, po pewnym czasie odkryłam, że nie bawi mnie już ta forma recenzyjna, jaka obowiązywała choćby na wspomnianym portalu. Taki tryb pisania stracił dla mnie urok i doprowadził do konkluzji, że to nie to. Od tej pory zamieszczane przeze mnie teksty będą mogły być zarówno recenzjami, jak i luźnymi zbiorami wrażeń. Co więcej, nie tylko książkom przyjdzie się tu pojawiać, bowiem jako zapalony gracz (formy żeńskiej chyba tworzyć nawet nie chcę...) zamierzam napisać to i owo o paru produkcjach, uraczyć odwiedzających moimi screenami, wspomnieć o kilku newsach. Czy będzie więcej o grach czy o książkach - trudno jest określić, bowiem zależy to od mojej inwencji twórczej i chęci.
To wszystko nie przekreśla mojej współpracy z kimkolwiek, lecz z pewnością ewentualne oferty będę rozważać już na spokojnie, zaś sama przerzucę się raczej na free lancera ;)

Czas na jakieś konkrety w tym poście. Na pewno w kolejce do pojawienia się tutaj czekają takie pozycje literackie jak:
Rękopis znaleziony w smoczej jaskini A.Sapkowskiego
Kroniki Czarnej Kompanii Glena Cooka
Niebo ze stali  R.Wegnera
Pan Lodowego Ogrodu t.4 (być może pojawi się później, wraz z poprzednimi częściami serii gdyż planuję powtórkę cyklu) J. Grzędowicza
Korona ze śniegu i krwi E. Cherezińskiej
Pasja według Einara j.w.
Trzy młode pieśni j.w.
Starcie królów sami wiecie kogo :)


To teraz sobie tylko wyobraźcie, że to wszystko czekało na mnie rok czasu i kurzyło się na półce, zastępowane chemią, biologią i egzemplarzami od portalu :)
Oto linki do książek, które znalazły się w stosie z lutego, a recenzje nie zostały zamieszczone na blogu

Recenzja Śmierciowiska Anny Głomb pojawi się w starej formie, jako że tekst nie doczekał się publikacji na portalu... Ponownie będzie z Życiem Pi.

Tym miłym akcentem pozdrawiam wszystkich, którzy się tu jeszcze pojawiają i mam nadzieję, że czeka mnie  tu jeszcze wiele czasu spędzonego na kleceniu tekstów, tym razem już z przyjemnością :)

1 komentarz:

  1. To ja czekam na nowe notki - i bardzo chętnie poczytam coś o grach, bo też je uwielbiam. Gustuję w różnych symulatorach, strategicznych i przygodowych poin't click :)

    OdpowiedzUsuń